Wizyta w Rumunii to świetna okazja na bliższe poznanie historii kolei. Jednym z ciekawszych miejsc jest miejscowość Reșița (Resica), w której znajdziemy park parowozów.
Muzeum jest na świeżym powietrzu, wstęp jest bezpłatny. Ogólnodostępność niestety powoduje, że stan taboru nie jest najlepsza. Co prawda teren jest monitorowany, ale mimo wszystko młodzież wdrapuje się na zabytki.
Jak dojechać?
Do samej miejscowości doprowadzi Cię oczywiście nawigacja.
SPRAWDŹ NA MAPACH GOOGLE
Przy samym muzeum jest dość spory parking, zaraz obok stacji benzynowej. Parking w tygodniu jest płatny, płatność najprościej uiścić przy pomocy aplikacji TPark. (Zerknij na blog projektrumunia.pl, aby znaleźć więcej ciekawostek o tym kraju).
Stary semafor naftowy
Zanim jednak wejdziemy do parku lokomotyw w Reșița – warto zatrzymać się przy marketach Kaufland i Lidl, które znajdują się kawałek przed (lub za – w zależności od której strony jedziesz) muzeum. Parkując tam podejdź do torów znajdujących się za marketami i za ulicą (ale doskonale widocznymi). Znajdziesz tam stary, kształtowy semafor, oświetlany lampami naftowymi (dokładnie taki jak w filmie „Człowiek na torze”!). U nas tego nie spotkasz, być może w jakimś muzeum.
Muzeum parowozów Reșița
Znak informujący o muzeum jest w dość niefortunnym miejscu i właściwie go nie widać, ale to nie jest problem – plac z lokomotywami widać doskonale z głównej drogi :)
Dlaczego warto odwiedzić to muzeum parowozów? Powodów jest kilka.
Po pierwsze – jest za darmo. A to jak wiadomo uczciwa cena ;)
Po drugie – jest tutaj kawał historii.
Znajdziesz tu pierwszą wyprodukowaną w Rumunii lokomotywę – Resicza. Zbudowana w 1872 roku w zakładach w tej samej miejscowości.
Jest to lokomotywa wąskotorowa typu Bt-n2. Oficjalnie parowóz został wycofany ze służby w 1937 roku. A następnie zniknął na wiele lat…
Odnalazł się po 20 latach w 1957 roku. Prawdopodobnie przez ten czas służył jako generator pary w Câmpia Turzii. W 1961 roku wrócił do Reșițy, a następnie w 1972 trafił do obecnego parku parowozów, jako pomnik.
Lokomotywa „Księżniczka Elena”.
Drugą wartą uwagi lokomotywą jest PRINCIPESA ELENA (numer boczny 704.402), która jest pierwszą lokomotywą zaprojektowaną w Rumunii. Jest to druga lokomotywa serii Dt-h2, Anina II. Pierwowzór – PRINCIPELE CAROL o numerze bocznym 704.401 został zezłomowany w 1970 roku.
Historia na wyciągnięcie ręki
Jak więc widzisz – dla samych tych dwóch lokomotyw (i semafora) już warto się pojawić w tym miejscu. A jest ich tam dużo więcej.
Zapraszam do fotorelacji z tego miejsca, a jeśli masz jakieś pytania – śmiało pytaj w komentarzu!