Radio-Stop – czy złamano zabezpieczenia polskiej kolei?

Ostatnio zrobiło się głośno w mediach, z powodu nieuprawnionego nadawania sygnału Radio-stop (a dokładnie sygnału Alarm). Czy to przełamanie zabezpieczeń na kolei?

Może zacznijmy od tego, czym tak właściwie jest sygnał radio-stop.

Tak naprawdę sygnał ten nazywa się A1r, i jest to jeden z rodzajów sygnału „Alarm”. Ten działa automatycznie i powoduje, że po odebraniu sygnału przez radio – wszystkie pociągi w pobliżu pracujące na danym kanale radiowym – wdrażają hamowanie nagłe.

Co mówią media

W mediach oczywiście głośno, bo jest sensacja. Jednak czy to pierwszy raz wydarzyło się coś takiego? Oczywiście, że nie!

Odkąd pracuję niejednokrotnie odebrałem sygnał A1r „Alarm”, który spowodował zatrzymanie pociągów. W większości przypadków było to użycie do którego nikt się nie przyznawał.

W 2010 roku złapany został mężczyzna zatrzymujący w ten sposób pociągi metra, a w 2011 również złapano żartownisiów, którzy bawili się w zatrzymywanie pociągów.

I o ile rozumiem dziennikarzy, którzy powielają rzeczy przekazane im przez „ekspertów”, tak obawiam się tego, co mówi m.in. specjalista do spraw bezpieczeństwa.

W niedzielę 27 sierpnia w Białymstoku zatrzymano dwóch mężczyzn podejrzanych o nadawanie sygnału radio-stop. Tylko że – jak podało radio RMF FM – po ich zatrzymaniu sygnały nie ustały, pojawiły się na Dolnym Śląsku.

– Być może rosyjskie służby znalazły tę lukę, a później znalazły osoby, które – z jakichś znanych sobie pobudek – fizycznie ją wykorzystały. (Marcin Samselekspert ds. bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego)

https://www.onet.pl/informacje/newsweek/kto-nadaje-sygnaly-radio-stop-na-kolei-ludzie-sluzb-mowia-nie-ma-przypadkow/

Umówmy się – nie jest to wykorzystanie żadnej luki, nie jest to też cyberatak. Jest to pokłosie tego, że w Polsce na kolei używamy nieszyfrowanej komunikacji radiowej. Częstotliwości na których pracują kolejowe radiotelefony są jawne, tak samo jak jawna i ogólnodostępna jest instrukcja działania systemu radio-stop. Można ją znaleźć m.in. w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.

(wywołania selektywne trochę nieaktualne)

Więc tak naprawdę każdy, kto kupi sobie na znanym portalu aukcyjnym radio za kilkadziesiąt złotych jest w stanie podsłuchać, co mówią kolejarze, wtrącić coś od siebie a także… nadać sygnał A1r, potocznie zwany radio-stopem.

Uprzedzam tylko, że dość łatwo jest zlokalizować osobę, która nadaje cokolwiek na jakiejkolwiek częstotliwości radiowej, więc odradzam takie zabawy. No i samo nadawanie jest niezgodne z przepisami.

Ekspert wypowiada jeszcze jedno zdanie:

Na razie to wykorzystanie sygnału radio-stop nie doprowadziło do tragedii, ale jeśli będzie się to powtarzać, to w końcu przecież może dojść do katastrofy. Gdy przypadków takiego paraliżu ruchu kolejowego będzie każdego dnia po kilka lub kilkanaście, dojdzie do tego, że przy pięćdziesiątym fałszywym alarmie, maszyniści zaczną je ignorować. Pomyślą – „znowu jakiś gamoń się włamał” i przestaną się trzymać procedur.

https://www.onet.pl/informacje/newsweek/kto-nadaje-sygnaly-radio-stop-na-kolei-ludzie-sluzb-mowia-nie-ma-przypadkow/

Czy radio-stop jest zagrożeniem?

Po pierwsze – jedynym zagrożeniem nadania sygnału radiostop jest chwilowe wstrzymanie ruchu pociągów. Ewentualnie może dojść do rozerwania składów towarowych lub utknięcia ich, jeżeli akurat jadą pod stromy podjazd. Po drugie – nie da się ot tak zignorować sygnału A1r Alarm. Trzeba go fizycznie odłączyć, zrywając plombę aby nie zadziałał. Nikt średnio rozgarnięty nie będzie ryzykował wyłączenia tego systemu.

Po trzecie – w krajach, w których obowiązuje łączność cyfrowa (GSM-R) nie ma systemu podobnego do radio-stop (mogę się mylić, ale z tego co pamiętam jest tylko możliwość wywołania wszystkich pociągów i kazania zatrzymać się, bez funkcji automatycznego hamowania). W Polsce niebawem (hehe) również ma zacząć działać system GSM-R.

Reasumując – nie był to żaden cyberatak, nie było zbyt wielkiego zagrożenia, są bardziej efektowne sposoby na sabotaż kolei. Każdy średnio ogarnięty radioamator jest w stanie prowadzić nasłuch i nadawanie na częstotliwościach kolejowych, radio-stop nie jest żadną magiczną funkcją, a jedynie trzema następującymi po sobie dźwiękami o konkretnej częstotliwości. Nieuprawnione nadawanie tego sygnału jest notowane od dawna. Teraz ktoś to zrobił na ciut większą skalę. Czy to ruscy, czy nasi obywatele szukający zabawy po wódeczce – ciężko stwierdzić. Ruscy by raczej działali w innych rejonach i to bardziej efektownie ;)

Podobało się? Zapisz się na newsletter!

Otrzymuj prosto na swoją skrzynkę informacje o nowych wpisach i ciekawych akcjach!

1 comment add your comment

  1. Nie bardzo rozumiem ekspresji „eksperta” który pisze o potencjalnej tragedii. Jedyne co mi przychodzi do głowy to ewentualnie wspomniana konsekwencja rozczepienia wagonów i brak automatycznych hamulców parkujących co może spowodować niekontrolowany ruch części składu, który utracił ciśnienie w układzie pneumatycznym. Łamanie procedur (ignorowanie) przez maszynistów jakoś nie może mi przyjść do głowy. Ewentualnie błąd ludzki… Co do GSM-R to ( w celu podpowiedzi ) w Zjednoczonym Królestwie dopiero od kilku lat jest to dominująca forma komunikacji. Jeszcze około siedmiu lat wstecz była używana na przemian CSR z NR. GSM-R faktycznie, po rozbudowaniu infrastruktury, bardzo poprawiła jakość połączenia a po aktywowaniu „Emergency Call” Pociągi w danym rejonie muszą być zatrzymane przez maszynistów. GSM-R nie ma takiej funkcji, przynajmniej w UK. Dodatkowo, GSM-R jest połączone z czuwakiem i po około 10 sekundach od momentu braku reakcji na alarm czuwaka „Vigilance” radio wykonuje automatycznie Emergency call ale nadal pozostaje to w gestii innych maszynistów zatrzymanie ich składów. Kontroler ruchu w takiej sytuacji może jedynie zmienić następny sygnał (semafor) na niebezpieczeństwo i wychamować skład poprzez interwencje systemu TPWS, który jest zamontowany przy prawie wszystkich sygnałach świetlnych. Skład który wykonał alarm, zatrzymuje się na skutek impulsu od czuwaka. Tak jest w Wielkiej Brytanii ale jestem otwarty na lekturę, jak to wygląda w Polsce bo na dobrą sprawę nie jestem rozeznany. Przepraszam jeśli to co napisałem było dla niektórych oczywiste.

Leave a Comment