Dlaczego pociąg jest lepszy niż autobus?

Niejednokrotnie stajemy przed trudnym wyborem – jaki środek transportu wybrać. Dlaczego pociąg jest lepszy niż autobus?

Oczywiście to tylko moje zdanie, ale odkąd zacząłem jakieś dłuższe podróże, to gdy tylko była możliwość – wybierałem pociąg. Powodów było kilka.

Dostęp do WC

Cóż… Toalety w pociągach są jakie są. W dużej mierze ich jakość zależy od podróżnych, a że nie lubimy dbać o dobro wspólne… Niemniej jednak te toalety są, i gdy poczuję potrzebę mogę w każdej chwili wstać i pójść skorzystać. Nie muszę sikać na zawołanie, jak w podróżach autobusowych. A niestety nie wszystkie autobusy dalekobieżne mają WC a nawet jeśli – korzystanie z nich jest źle postrzegane, bo zapach idzie na cały autobus. Cóż…

Możliwość rozprostowania nóg

Przy długiej podróży jest to zbawienne. Przy kilku godzinach siedzenia nie wiem, co mam zrobić z nogami. W autobusie, gdzie miejsca na nogi zazwyczaj jak na lekarstwo (pierwsza klasa w LeoExpress za to wymiata pod tym względem) męczę się po jakichś dwóch godzinach jazdy. W pociągu po prostu wstaję, idę pospacerować po korytarzu itd.

Krajobraz za oknem

Zazwyczaj pociągi jadą dużo bardziej malowniczymi trasami, niż autobusy. Dla mnie – osoby która uwielbia podziwiać widoki za szybą – jest to często raj dla oczu.

Klimat

Mówcie co chcecie, ale podróż pociągiem ma swój niepowtarzalny klimat. Stukot kół, różni ludzie, ciekawe rozmowy… przygoda, przygoda :)

Pozwolę sobie pominąć w tym tekście opłacalność podróży jednym i drugim środkiem transportu, bo nie śledzę aktualnych cen biletów.

A Ty jaką podróż wybierasz i dlaczego?


Podobało się? Jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowych wpisach, ciekawostki ze świata kolei i różnych ciekawych akcjach, które będą prowadzone na blogu – zapisz się do mojego bezpłatnego newslettera!

[grwebform url=”https://app.getresponse.com/view_webform_v2.js?u=hFApn&webforms_id=20078804″ css=”on” center=”off” center_margin=”200″/]

Podobało się? Zapisz się na newsletter!

Otrzymuj prosto na swoją skrzynkę informacje o nowych wpisach i ciekawych akcjach!

21 comments add your comment

  1. Chyba jednak wolę pociągi są dużo wygodniejsze i tańsze, nie muszę ściskać się na fotelu i tak jak mówisz w pociągu pójdziesz sie przejść, a w autobusie? Każdy na Ciebie dziwnie spojrzy i speszony usiądziesz spowrotem

    • No i po autobusie generalnie ze względów bezpieczeństwa lepiej nie chodzić, bo można „wyjść” przednią szybą.

  2. Jak dla mnie pociagi nie maja konkurencji. Gdy mialam do wyboru te sama trase przejechac pkp czy pks, to zawsze pociag wygrywal :)

  3. Ja zrezygnowałam z wycieczek autokarowych z jednego względu: wideo. Zmuszanie 50 ludzi, żeby (przegłosowani większością głosów) gapili się i słuchali na pogłośnionej full kolejnej strzelanki albo romansidła zamiast podziwiać rzeczone widoki za oknem… Ledwo film się kończy, kolejny pasażer biegnie do kierowcy ze swoją płytą… I tak do północy albo dłużej. Bo dzieci jeszcze chcą bajkę. W pociągu mam spokój.

  4. Ceny jednak potrafią być miażdżące — jeśli ktoś jeszcze jeździ na ulgach studenckich, to idzie przeżyć, ale 2 osoby bez ulg (i więcej), to pociąg zaczyna srogo przegrywać. Pomimo wygody (pomijając czas, bo np. z Rzeszowa nad Bałtyk trzeba jechać ponad 11h).

      • Można na to spojrzeć z drugiej strony. Autobus jest tańszy, bo jest mniej wygodny. Przyciąga klienta liczącego każdy grosz, który nie ma dużych wymagań byle było tanio (stąd np. niedziałającą toaleta czy brak klimatyzacji) i koło się zamyka.
        Ja autobusami nie jeżdżę. Pracuję, stać mnie na podróżowanie w ludzkich warunkach. Jeśli jadę w nocy, zawsze biorę sypialny, rano jestem wyspany na miejscu, mogę normalnie iść do pracy.

    • Bywają promocje. Jednak komfort jazdy pociągiem nad morze, z klimą, pachnącą toaletą, wifi i specjalnym pokojem dla dziecka, w którym lecą bajki, jest bez porównania do ciasnego śmierdzącego auta.

      • No właśnie, „bywają”. A na stację kolejową też trzeba się jakoś dostać, bo nie wszyscy mają luksus/potrzebę przebywani w wielkich miastach.

  5. hm, no własnie te toalety odstraszają, ile razy tak jest że obsikane albo grrr wolę nie pisać by nie psuć humory innym. można rozprostować się i za łatwić co nieco ale toael fatalne niestety, ciekawy post.

  6. Chyba dawno nie jechałeś pociągiem. Toalety w pociągach ostatnio są takie, że powoli odczuwam potrzebę czytania instrukcji przycisków. Który przycisk zamyka drzwi, a który blokuje, który spuszcza wodę i tak dalej. Są nawet przewijaki dla dzieci i pojemniki na pieluchy.

    • Wydaje mi się, że jest to blog maszynisty i on pociągami jeździ dość często. (oczywiście wiem o co ci chodzilo)??

  7. Tylko pociąg, nawet na krótszych trasach jeśli jest tylko taka opcja. Możliwość rozprostowania nóg, lub nawet możliwość zmiany ich pozycji, gdy w autobusie nie mamy na to szansy, nie mówiąc już o tym, że często podróżuję z plecakiem, gdzie w autobusie albo bagażnik na dole albo na kolanach (nad głową z reguły się nie mieści), a w pociągu elegancko można położyć na podłodze, albo dać nad głowę. Toalety – tak nie raz w autobusie trzeba było trzymać przez godzinę czy dwie… No i oczywiście widoki, których nie mamy jadąc autem/autobusem i frajda jaką daje pociąg :D

  8. Raczej pociąg, organizm łatwiej zniesie. Z racji ulg studenckich wychodzi kosztuje taniej (na trasie, którą jeżdżę), mogę przewieźć rower, itd.
    W moim przypadku problemem w pociągu może być czas przejazdu (LK 133 :-( ), czasem jakaś ZKA (z tego samego powodu) i to, że czasami brakuje w pociągu miejsca (bo jest to (pomijając czas przejazdu) dobry środek transportu i pojedynczy skład EZT może ludzi zwyczajnie nie pomieścić w godzinach szczytu).
    Plusem jest też wygoda podróży, że (nie narażając się na to, że jest mi niedobrze) mogę się pouczyć, w pustym pociągu porozciągać i na ustniku pograć (tak żebym innym podróżnym nie przeszkadzał).

  9. Ja oczywiście że wybrałbym pociąg (wybrałbym bo jeszcze sam nie podróżuję) ale wiem że większość ludzi nie wybierze ani jednego ani drugiego, tylko auto. Na dłuższą podróż auto jest trochę lepsze niż autobus ale dużo gorsze niż pociąg.

    • No dla kilku osób auto wychodzi zazwyczaj sporo taniej i na miejscu zapewnia większą mobilność, więc nie dziwię się takim wyborom.

  10. Wychodzi na to że kolej jest tylko dla osób które lubią romantyzm kolei :)

  11. Jak tylko jest możliwość pociąg! Sama atmosfera dworca i komunikaty przez megafon daje ciekawy klimat… Poza tym można nogi rozprostować. No i bagaż łatwiej ułożyć niż w autobusie.
    A po drodze malownicze krajobrazy i…… różne maszyny na torach.
    No i obserwowanie sygnalizacji kolejowej….

  12. Ja mieszkam na terenie „mało kolejowym” – Świdnica, ale na dalekie trasy wybierałem czasem pociągi.
    Chyba nigdy nie trafiłem na awarię, ale długodystansowe opóźnienia były niemal zawsze.
    Pociąg na krótkim odcinku (na przykład KD Świdnica-Wrocław czy Świdnica-Kłodzko czy Jaworzyna-Jelenia Góra) raczej jechał planowo.
    Raz pojechałem pociągiem IC z Wrocławia do Krakowa, odjechał o czasie ale w trasie stracił dobre 40 minut. Na tej samej trasie jeździłem autobusami, przewidywany czas przejazdu taki sam, ale w rzeczywistości autobus jednak prawie zawsze przyjeżdżał przed czasem. Raz lub dwa na kilkanaście przejazdów zdarzyło się jego opóźnienie. Nigdy więcej nie wybrałem pociągu, a obecnie już tam nie jeżdżę wcale.
    Z Wrocławia do Poznania pociągiem dotarłem bez przeszkód (choć nikt nie czekał na mnie na stacji, choć w początkowym zamiarze miał), natomiast opóźnienie w drodze powrotnej trwało tyle, co jazda. Następnym razem pojechałem własnym samochodem.
    Z Wrocławia do Gdańska i z powrotem bez przeszkód.
    W pociągach nie lubię przedziałów, w których trzeba siedzieć naprzeciw kogoś. Wolę wagony o budowie „autobusowej”, które czasem występują.
    Wadą komunikacji kolejowej jest często zły stan torów, wymuszający znaczne ograniczenie prędkości. Drogi są zazwyczaj lepiej utrzymane.
    Wadą autobusów jest zazwyczaj bardzo mało miejsca wewnątrz, szczególnie na niektórych trasach. Na trasie Świdnica-Wrocław duże i wygodne autobusy (które jednak czasem też były „zapchane” stojącymi pasażerami) zostały zastąpione niewielkimi, ciasnymi busami, w których stojący pasażerowie są niemal zawsze.
    Wadą własnego samochodu jest konieczność ciągłego skupienia podczas podróży.
    Mimo tego, że wyszło mi tutaj więcej wad podróży kolejowych, to zdecydowanie ten środek transportu ma swoją „magię”.
    Transport towarów to zupełnie oddzielny temat :)

Leave a Comment