Po ponad 4 latach od rozpoczęcia przygody z koleją i ponad 2 latach samodzielnej jazdy – zaczynam wszystko od nowa.

Przez ten czas zdążyłem podszkolić kilku nowych maszynistów, przekazać im choć trochę wiedzy i umiejętności, niezbędnych do samodzielnego prowadzenia pociągu. Teraz role się odwróciły i znowu to ja jestem „młody”.

Aktualnie jestem w trakcie szkolenia teoretycznego. Gdzie jest jaka wajcha (pozdrawiam PRAWDZIWYCH MASZYNISTÓW! Wiem, że w pociągach nie ma wajch. Ale mam to głęboko :)) i takie tam. Dziś jestem po „sprawdzianie” wiedzy z ruchu i sygnalizacji. Zakończyło się komunikatem, że instruktor życzyłby sobie, żeby każdy maszynista miał taką wiedzę jak ja. To chyba dobrze? :)

REKLAMA
Reklama na blogu maszynisty

Jeszcze ten tydzień zleci pod znakiem teorii. Od kolejnego zaczynam jazdy. I chociaż wiem, że muszę opanować prowadzenie nowych pojazdów, to jakoś tak czuję się nieswojo.

[su_note]Hej! Przypominam, że niebawem pojawi się mój e-book „Jak zostać maszynistą!” Już teraz zapisz się na powiadomienie o jego wydaniu. Więcej informacji na stronie JakZostacMaszynista.pl[/su_note]

Tęskni mi się za samodzielnością, tęskni za prowadzeniem pociągu. Jeszcze trochę muszę wytrzymać. I mam nadzieję, że wtedy przyjdą kolejni „młodzi”, z którymi będę mógł dzielić się nowo zdobytymi umiejętnościami i wiedzą ;)

A tymczasem wracam do nauki, bo sporo jej przede mną… Do zobaczenia na szlaku!

4 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj