Akurat miałem jakieś dwadzieścia minut przerwy między pociągami. Siadłem więc sobie spokojnie w poczekalni gliwickiego dworca i cierpliwie czekałem…
Ze szlaku
To miał być spokojny dzień na manewrach… Coraz więcej wpisów zaczynam tymi słowami. Tak też było tym razem.
Służba przebiegała nadzwyczaj spokojne. Kilka kilometrów przed stacją końcową huknęło i zrobił się problem…
Continue reading →Większość służby przebiegała wyjątkowo spokojnie. Problemy zaczęły się przy powrocie z Wrocławia…
Prowadzenie pociągu to nie zawsze same przyjemności. Czasami na szlaku zdarzają się nieprzyjemne sytuacje.
Na kolei można spotkać się z wieloma różnymi usterkami, uniemożliwiającymi jazdę. Nie spodziewałem się jednak, że będę miał problem przez gumę do żucia…
Wszelkie urządzenia, w tym DSAT mają zadbać o nasze bezpieczeństwo. Potrafią jednak zszargać nerwy…
To miała być spokojna służba. Przygotowanie dwóch pociągów, sprowadzenie trzeciego i spokojny powrót do domu pasażerem. Kolej oczywiście miała inne plany…
Odkąd po głowie zaczął mi chodzić pomysł o zostaniu maszynistą, marzyłem o prowadzeniu pociągu po górskich szlakach. Czas spełnić marzenie.
Budzę się rano, za oknem świeci piękne słońce. Pośpię sobie jeszcze 5 minut… W końcu do pracy dopiero na 13, a łóżko jest jak ogromny magnes, który nie pozwala mi wstać. No przecież nie będę się z nim siłował…